• TRH (0-84) 696 32 03
     

BYĆ NARODOWI UŻYTECZNYM

T ymi słowami Stanisława Staszica, obecny prezes Towarzystwa Regionalnego Hrubieszowskiego, Jerzy Krzyżew-ski, zakończył artykuł zamieszczony w księdze upamiętniającej obchody 50-lecia TRH. Ukazanie się tej książki było możliwe dzięki pomocy finansowej starosty hrubieszowskiego, Józefa Kuropatwy. Jubileusz 50-lecia Towarzystwa Regionalnego Hrubieszowskiego jest już 52. publikacją w ramach Biblioteki TRH i trzecią z kolei, po wydanych: w 1972 r. 10-lecie Towarzystwa Regionalnego Hrubieszowskiego oraz w 1985 r. Ćwierćwiecze Towarzystwa Regionalnego Hrubieszowskiego. Jubileusz... zawiera zbiór artykułów o różnorodnej tematyce dotyczącej działalnos'ci TRH na przestrzeni półwiecza. Opisane treści w dużej mierze są dokumentowane fotografiami, które wzbogacają odbiór dzieła, pozwalając jednoczes'nie ocalić od zapomnienia spory wycinek historii regionu oraz ludzi, którzy ją tworzyli...
    Na początku wspomnianej publikacji zamieszczony jest artykuł J. Krzyżewskiego pt.: Towarzystwo Regionalne Hrubieszowskie wpisane w Ziemię Hrubieszowską i Jej tradycje na przestrzeni 50. lat swej działalności. Autor przypomina w nim trudne początki i powstanie TRH w niesprzyjających czasach. Przybliża także dorobek TRH oraz sylwetki jego twórców w czasie półwiecza działalności tej organizacji. W latach 50. XX wieku działało Towarzystwo Miłośników Ziemi Hrubieszowskiej, które z powodu trudnych warunków kulturalno-politycznych, choroby i śmierci głównego działacza - Antoniego Wiatrowskiego, jak również innych przyczyn, musiało zostać rozwiązane. Na miejscu nieistniejącego już stowarzyszenia, ale w oparciu o zespół ludzi będących jego członkami, Wincenty Piątak, powziął zamiar utworzenia nowej organizacji, która swoją nazwą i programem miała nawiązywać do tradycji założonego jeszcze przez S. Staszica w 1816 r. Towarzystwa Rolniczego Hrubieszowskiego. 15 X 11 1960 r. w Wydziale Spraw Wewnętrznych w Lublinie, zarejestrowano stowarzyszenie, zatwierdzając też jego statut i tym samym powołując do życia Towarzystwo Regionalne Hrubieszowskie, którego pierwszym przewodniczącym został Kazimierz Królikowski, a sekretarzem i wieloletnim, bardzo zaangażowanym działaczem wspomniany już W. Piątak. [...] Należy podkreślić - pisze J. Krzyżewski - że to właśnie dzięki Wincentemu Piątakowi Towarzystwo z chwilą powstania było już w pełni przygotowane organizacyjnie do realizacji celów i zadań statutowych [...] [które] obejmują integrację hrubieszowskiego spo-łeczeństwa, utrzymanie więzi z opuszczającymi region oraz organizacje sekcji zamiejscowych w ośrodkach większych skupisk, pielęgnowanie i popularyzację tradycji regionu hrubieszowskiego, dokumentację wkładu regionu w kulturę i cywilizację, ochronę zabytków kultury umysłowej i materialnej regionu, [...] [czczenie] miejsc pamięci narodowej, interesowanie intelektualistów regionem hrubieszowskim, pracę z młodzieżą oraz inicjatywy na rzecz kulturalno-cywilizacyjnego rozwoju regionu. [...]1 Na przestrzeni kolejnych lat ujawniły się też sekcje TRH: warszawska (od 1962 r.), lubelska (od 1969 r.) oraz Koło Młodzieżowe przy LO im. S. Staszica w Hrubieszowie (prowadzone przez 2 Drewnika), które prężnie działały na rzecz krzewienia wartości i prezentowania dorobku kulturowego regionu. Na szczególne przypomnienie zasługują m.in.: z kręgu warszawskiego - S. Flukowski, płk dr L. Bujan; z sekcji lubelskiej - profesorowie: M. Sawczuk, M. Sas, J. Gurba oraz A. Kokowski. [...] Osobny rozdział działalności Towarzystwa - pisze dalej we wspomnianym artykule J. Krzyżewski - stanowi współpraca z archeologami [i odkrywanie] [...] historii naszej Ziemi. [...] wykopaliska archeologiczne mają w TRH gorącego orędowika [prof. drą hab. Andrzeja Kokowskiego - przypis autora] [...] [który] rozsławił Kotlinę Hrubieszowską w Polsce i Europie. [...]2 W lipcu 2002 r., ówczesny Rektor UMCS w Lublinie, prof. dr hab. M. Harasimiuk, nadał TRH Medal Tytułu Honorowego Amicis Unirersitatis Mariae Cnrie-Skłodowska, co może świadczyć o roli, jaką pełni Towarzystwo w regionie. TRH pielęgnuje również tradycje wielokulturowości miasta i regionu, dlatego nie sposób tu pominąć także kontaktu z Zarządem Ziomkostwa Hrubieszowian w Izraelu. Od wielu lat, co roku, odbywają się tu spotkania z młodzieżą z Izraela, która odwiedza nasze strony i modli się na grobach swoich przodków. Uczestniczyłam w takim spotkaniu wiele lat temu (1992) i zaprzyjaźniłam się z Ifat, wnuczką sekretarza Zarządu Ziomkostwa - Shaloma Omri, który często przyjeżdżał do Hrubieszowa z rodziną i członkami organizacji. Niestety, Ifat została wcielona do armii, ja wyjechałam na studia do innego miasta i nasze drogi gdzieś' się rozeszły... Autor artykułu podkreśla także wyjątkowość Ziemi Hrubieszowskiej, która oprócz zabytków archeologicznych, tak pięknie rozreklamowanych przez archeologa z wielkopolski, chlubi się również bogatym rejestrem wydarzeń historycznych i wybitnych postaci, które zrodziła lub gosściła (Prus, Leśmian, Ciesielczuk, Stern, Bekker, Zin, Chrzanowski i inni). [...] Specjalną rolę w popularyzacji miasta i regionu - wspomina Krzyżewski - odgrywa >>Biuletyn TRH<< - organ prasowy Towarzystwa wydawany od 1961 roku. [...] powodem do dumy jest również wydawana przez Towarzystwo >>Biblioteka TRH<< [...] Gromadzone od lat archiwum [...] [oraz księgozbiór zawierający ponad cztery tysiące voluminów są] udostępniane członkom TRH i osobom zainteresowanym przy pisaniu prac naukowych. [...] Gromadzone przez TRH eksponaty zapoczątkowały zbiory Muzeum Hrubieszowskiego założonego dzięki staraniom Towarzyska w 1965 roku. [...]3 W celu upamiętnienia wydarzeń historycznych czy rocznicowych oraz uhonorowania ludzi zasłużonych dla kultury i nauki, TRH wydaj medale i medaliony. Z inicjatywy i składek TRH, powstają również pomniki i miejsca pamięci na terenie Hrubieszowa, powiatu i okolic. Te piękne karty z dziejów regionu, to nie tylko powód do dumy, ale też wielka odpowiedzialność wynikająca z poczucia obowiązku kultywowania bogatych tradycji i przekazywania tego następnym pokoleniom. [...] Mając to na uwadze - pisze dalej Krzyżewski - Towarzystwo Regionalne Hrubieszowskie od początku swej działalności [...] organtzuje zjazdy, sesje popularno-naukowe, sympozja, konkursy, rocznicowe obchody, odczyt spotkania autorskie, plenery malarskie i fotograficzne. [...]4 Jakże nie kochać tej Ziemi, gdzie wszystko jest swojskie i bliskie, a serce rwie się, by -jak pisał S. Staszic - być narodowi użytecznym - być użytecznym Tej Ziemi, ukochanej Ziemi Hrubieszowskiej5, w której rozmiłowało się lak wielu!
    O tym, jak Być pożytecznym dla ojczystej ziemi... pisze artykuł kapelan TRH, ks. W. Malinowski, który wspomina w nim o początkach regionalizmu w Polsce i o roli TRH w województwie lubelskim. Zaznacza z sentymentem, że nadrzędną dewizą Towarzystwa jest hasło: Ocalić od zapomnienia6. W swoim artykule wymienia trzy zasadnicze funkcje, jakie pełni TRH: dydaktyczno-wychowawczą, użyteczną i promocyjną. [...] Przyjęta dewiza Towarzystwa - >>Ocalić od zapomnienia<< jest odpowiedzią na słowa Patrona ks. Stanisława Staszica - >>Zostać użytecznym społeczeństwa członkiem...<< W tym wyraża się duchowość działania i trwania tej społecznej organizacji, choć składa się z członków o różnych poglądach i ideologiach. Ważne jest to, że łączy nas pochodzenie, szacunek, dobro duchowe i materialne >>matki ziemi<<, która nosi imię Hrubieszowska Ziemia. [...]7 Autor z dumą patrzy na rolę TRH w przeszłości i z nadzieją spogląda w przyszłość, ucząc na znaczne przyczynienie się TRH do dalszego rozwoju regionu i udział kolejnych pokoleń regionalistów budowaniu wizerunku naszej ziemi hrubieszowskiej.
    O Półwieczu inicjatyw społecznych popularnonukowych i kultularnych podejmowanych przez Towarzystwo Regionalne Hrubieszowskie pisała Jolana Janiec, podkreślajac inicjatywę działań oraz ogromną wrażliwość lokalno-patriotyczną przez wszystkie lata działalności TRH (1961-2009). [...] Towarzystwo Regionalne Hrubieszowskie w całej swej długotrwałej działalności dobrze służy nie tylko rozwojowi życia naukowego i kulturalnego, ale także jest godną reprezentacją najlepszych wartości Ziemi Hrubieszowskiej. Trudno obrazowo przedstawić cały dorobek Towarzystwa, gdyż wiele z zprezentowanych [...] wydarzeń śmiało może aplikować do oddzielnych opracowań. Nazwy, fakty, nazwiska same wskazują na rangę i wartości podejmowanych przez lata przedsięwzięć. [...]8 - zanzacza J. Janiec. Działalność wydawniczą Towarzystwa Regionalnego Hrubieszowskiego9 opisała B. Gragan-Szkodzińska, która w swoich rozważaniach skupiła się na kwartalinku Biuletyn TRH (od 1961 r.) oraz Bibliotece TRH (od 1965 r.).Autorka podkreśliła też ogromne znaczenie współpracy z Wydawnictwem POLIHYMNIA w Lublinie.
    W artykule J. Wojtiuk Medale i medaliony Towarzystwa. Regionalnego Hrubieszowskiego10 są opisane i bogato zilustrowane tytułowe medale oraz medaliony które można interpretować zarówno pod względem historycznym, jak też artystycznym. Wśród wymienionych eksponatów, znajdujących się w zbiorach miejscowego muzeum, są medale poświecone: L. Laurysiewiczowi (rektor UJ), B. Krawczykowi (komdr. ppor.), B. Prusowi (pisarz), profesorowi Bekkerowi, M. Nieczajowi (naczelnik powstania styczniowego w hrubieszowskim), historykowi regionaliście - A. Wiatrowskiemu, A. Sternowi (wynalazcy maszyny do pisania), oraz poetom: S. Ciesielczukowi, S. Buczyńskiemu i B. Leśmianowi. Są również medaliony rocznicowe z okazji: 125 rocznicy powstania styczniowego, 575 rocznicy Unii polsko-litewskiej w Horodle, 150-lecia Towarzystwa Rolniczego Hrubieszowskiego, 700-lecia Grabowca, 400-lecia Dubienki, XX-lecia i XXX-lecia wyzwolenia powiatu hrubieszowskiego, 120-lecia i 125-lecia urodzin Prusa, Zasłużonym dla Powiatu Hrubieszowskiego, Złoty Medal TRH oraz rocznicowe medale TRH na: 10-, 20-, 25- i 50-lecie TRH. W muzeum zorganizowano również kilka wystaw poświęconych wspomnianym wyżej medalom i medalionom.
    Plenery plastyczne oraz wystawy organizowane przez Towarzystwo Regionalne Hrubieszowskie, to tytuł kolejnego już artykułu zamieszczonego w 52. tomie Biblioteki TRH. [...] Pośród wielu aspektów działalności Towarzystwa Regionalnego Hrubieszowskiego na przestrzeni półwiecza - pisze D. Grzymała - na uwagę zasługuje je go wklad w rozwój i popularyzacje twórczości plastycznej zarówno profesjonalnej, jak i amatorskiej. Niewątpliwie największą zasługą będzie tu zainicjowanie plenerów malarskich, które w niedługim czasie stały się tradycją w regionie.[...]11 Autorka szczegółowo wymienia oraz opisuje plenery malarskie, fotograficzne i wystawy. Tekst uzupełniają zdjęcia wytworów sztuki i in.
    Ostatnim ale zarazem wielce pasjonującym, jest artykuł12 napisany przez Dyrektora Instytutu Archeologii UMCS w Lublinie, prof. dra hab. A. Kokowskiego, człowieka, którego obecny prezes Towarzystwa nazywa orędownikiem TRH w Polsce i Europie13. Autor z pasją i wielkim wdziękiem opisuje w nim dzieje Gotów, podsumowując trzydzieści trzy lata badań prowadzonych na terenie Kotliny Hrubieszowskiej. Wspomina czasy, kiedy obszary te, zamieszczone na mapach w Prahistorii Ziem Polskich, stanowiły tabula rasa - czystą karle i miały znaczenie mniej niż marginalne. Zmieniło się to po roku 1977, kiedy - jak pisze Profesor Kokowski - [...] ówczesny zakład Archeologii UMCS przystąpił do projektu realizacji systematycznej inwentaryzacji stanowisk archeologicznych na terenie Kotliny hrubieszowskiej i na Grzędzie Horodelskiej. Wciągu niespełna pięciu lat zadokumentowano kilka tysięcy śladów bytności człowieka od czasów paleolitu po schyłek średniowiecza. Niemal z dnia na dzień hrubieszowskie stało się jednym z najbogatszych i najbardziej interesujących miejsc na mapie środkowej Europy. [...]14. Wielość stanowisk badawczych oraz intensyfikacja badań (wielomiesięczne sezony wykopaliskowe z dużą liczbą badaczy) pozwoliły na zebranie ogromnej liczby informacji, dzięki którym nasza okolica zaczęła być postrzegana już jako obszar o niezwykłym potencjale badawczym15. Masłomęcz, Gródek, Moroczyn i inne miejscowości właśnie dzięki prowadzonym badaniom, odkryły swe pradawne skarby i zyskały sławę, a dzieje Gotów, ich zwyczaje, stroje, obrzędy, etc. poznawano coraz dokładniej, a później opisywano w różnych publikacjach, zarówno krajowych, jak i zagranicznych. Prowadzenie wykopalisk w Kotlinie Hrubieszowskiej miało też ogromne znaczenie dla całościowego obrazu badań nad Gotami. Dzięki tym badaniom możliwa była ocena zjawisk kulturowych jako kategorii dynamicznej, a nie - jak wcześniej sądzono - statycznej. [...] Badania w hrubieszowskim - pisze dalej A. Kokowski - pokazały, że starożytne struktury kulturowe były otwarte, dynamiczne, mobilne i podatne na zmiany. To absolutnie rewolucyjna metodologia pojmowania zjawiska kulturowego w archeologii. [...]16 Nowe wyniki badań pozwoliły na nowo odczytać pojęcie Goci. które oznaczało już nie członków jednego plemienia (narodu), lecz odnosiło się do szerszego spektrum i mogło odn sić się do przedstawicieli wszystkich plemion gockioh uznających i pozytywnie odbierających powszechnie funkcjonujące hasło programu politycznego. Profesoi porównuje to do obecnego pojęcia Unii Europejskiej, choć zaznacza, że może być to stwierdzenie nieco ryzykowne. Dzięki badaniom w Gródku i Masłomęczu można było poznać nie życie Gotów, ale leż określić dynamikę przemieczczeń. [...] Okazało się, w wyniku żmudnych i wieloaspektowych analiz odkrytych zespolów grobowych, że możliwe jest - podkreśla dalej autor artykułu - datowanie zdarzeń prehistorycznych z dokładnością przynajmniej do czasu przeżyciowego jednego osobnika (antropologicznie - ca 30 lat). [...] W konsekwencji tego, możliwe było odtworzenie szczegółowych dziejów zajmowania poszczególnych regionów Europy wschodniej i południowej [...]17. W dalszej części artykułu, profesor Kokowski odnosi się do technologicznych innowacji Gotów, chociaż wskazuje leż na obszary, których rozpoznanie jest jeszcze zbyt słabe, niemniej jednak o ogromnym znaczeniu dla wiedzy ogólnej. Dokładnie natomiast opisuje rytuał pogrzebowy Gotów. Złożoną obrzędowość pogrzebową Gotów odkryto dzięki zastosowaniu nowatorskiej metody badawczej, pozwalającej na weryfikację ówczesnego stanu wiedzy w tej kwestii. Profesor Kokowski pisze: [...] Równie wielkim zaskoczeniem dla europejskiej archeologii było odkrycie przykrywającej cmentarzysko w Masłomęczii warstwy ciałopalenia i udowodnienie, że przy przyjęciu innej metody badawczej zostałaby ona uznana za pozostałość po zniszczonych grobach ciałopalnych. Udowodniono również, Że cmentarzyska gockie miały przemyślane założenia przestrzenne, porządkujące miejsca składania zwłok znajdujące miejsca dla niezbędnych obrzędów. Ten element uznano powszechnie za dokument ciągłości kulturowej z Gotami mieszkającymi w Cothiskandzy. [...]18 Profesor nie pomija również innego aspektu prowadzonych w Kotlinie Hrubieszowskiej badań. Prace archeologiczne miały i mają nadal ogromny wpływ na kreowanie karier naukowych. Wciąż powiększa się liczba publikacji (o różnym zasięgu, w wielu językach i różnej formie), które dotyczą powyższego lematu. A ponieważ temat sam w sobie jest szalenie pasjonujący, nie dziwi fakt, że budzi on żywe zainteresowanie mediów na całym świecie. W artykule autor podaje w przypisach ogromną ilość adresów bibliograficznych (także obcojęzycznych), do których można się odwołać szukając wiadomości na temat Gotów i badań prowadzonych na terenie Kotliny Hrubieszowskiej, ale też szerzej - Zamojszczyzny i Lubelszczyzny. Całość omawianego tematu dopełnia bardzo osobisty stosunek autora do społeczności, z którą zżył się w trakcie tych 33 lat badań. [...] To co zachwyca wszystkich obserwatorów badań archeologicznych w Kotlinie Hrubieszowskiej, to przede wszystkim niesamowity entuzjazm dla badaczy starożytności; ogromny szacunek dla ich pracy i dumą z jej efektów. [...]19 -pisze nie bez emocji autor artykułu. Podkreśla również zasługi Towarzystwa Regionalnego Hrubieszowskiego w dynamizowaniu badań i promowaniu ich osiągnięć. Zwraca uwagę na rolę TRH w kreowaniu wizji przyszłości archeologicznej w regionie i okolicach20. Treści artykułu wzbogaca 35 fotografii: osób, eksponatów, dokumentów, publikacji i dokumentowania prac wykopaliskowych. Jedna z fotografii przedstawia Profesora Kokowskiego trzymającego w dłoniach statuetkę Złotej Łopaty, która jest prestiżową nagrodą przyznaną mu za badania nad Gotami. To, co widać na zdjęciu, a co zawsze ujmuje tak szczególnie, to uśmiech Profesora, wyrażający niesamowitą pogodę ducha. Kiedy słucha się Profesora, ma się wrażenie, że wszystko, co mówi o Gotach i badaniach wynika nie tylko z olbrzymiej wiedzy czy własnych doświadczeń, ale przede wszystkim z ogromnej pasji, której poświęcił znaczną część swojego życia. Mieliśmy szczęście, iż właśnie tutaj pracował przez wiele lat oraz dumni, że ten archeolog z dalekiego Pomorza21 odkrył i rozsławił nasz region -ukochaną Ziemię Hrubieszowską.
    Jubileusz 50-lecia Towarzystwa Regionalnego Hrubieszowskiego to publikacja interesująca i godna uwagi. Znajdują się w niej artykuły poświęcone historii TRH, regionalizmowi, medalom, plenerom fotograficznym i malarskim, działalności wydawniczej TRH na przestrzeni półwiecza, pamiątkom, badaniom archeologicznym oraz ludziom, którzy to wszystko tworzyli, a przez to stali się narodowi użytecznym... Jest to szacowny jubileusz i wypada jeszcze tylko życzyć stu lat... I choć nie powinno się kończyć tekstu cytatem, pozwolę sobie na odstępstwo od tej reguły. Swoje rozważania na temat książki i - ogólnie - obchodów 50-lecia Towarzystwa Regionalnego Hrubieszowskiego chcę podsumować słowami profesora Kokowskiego, który ciepło i z wdziękiem napisał: [...] Pozostaje mi tylko wyrazić nadzieję, że owce półwiecza funkcjonowania tej niezwykłej Instytucji będą inspirowały nadal mądrą polityką regionalną w duchu szacunku dla historii, nawet tej najodleglejszej, tradycji i kultury; z zachowaniem tego, co najcenniejsze do tej pory w dorobku Towarzystwa Regionalnego Hrubieszowskiego - tolerancji ponad podziałami ppolitycznmi i wyznaniowymi oraz bezgranicznej życzliwości dla wszystkiego, co zwraca uwagę na niezwykłość Ziemi Hrubieszowskiej22.



1 J. Krzyżewski, Towarzystwo Regionalne Hrubieszowskie wpisane w Ziemię Hrubieszowską i Jej tradycje na przestrzeni 50 lal swej działalności [w:] Jubileusz 50-lecia Towarzyska Regionalnego Hrubieszowskiego, Hrubieszów 2010. s. 9, Wydawnictwo POLIHYMNIA.
2 op. cit., s. 16.
3 op. cit., 22-23
4 op. cit., s. 18.
5 cyt za: J. Krzyżewski, op. cit., s. 25
6 por. W. Malinewski, Być pożytecznym dla ojczystej ziemi. 50-lecie TRH (1960-2010), [w:] Jubileusz ..., op. cit., s. 29.
7 op. cit., s. 33.
8 Jolanta Janiec, Półwieczu inicjatyw społecznych, popularnonaukowych i kulturalnych podejmowanych przez Towarzystwo Regionalne Hrubieszowskie, [w:] Jubileusz ..., op. cit., s. 59.
9 por. B. Dragan-Szkodzieńska, Działalność wydawnicza Towarzystwa Regionalnego Hrubieszowskiego, [w:] Jubileusz ..., op. cit., s. 61-105.
10 por. J. Wojtiuk, Medale i medaliony Torzystwa Regionalnego Hrubieszowskiego, [w:] Jubileusz..., op. cit., s. 107-128.
11 D. Grzymała, Plenery plastyczne oraz wystawy organizowane przez Towarzystwo Regionalne Hrubieszowskie, [w.] Jubileusz..., op. cit., s. 129-154.
12 A. Kokowski, Trzydzieści trzy lata badań nad dziejami Gotów w Kotlinie Hrubieszowskiej. Podsumowanie na okoliczność 50-lecia Towarzystwa Regionalnego Hrubieszowskiego, [w:] Jubileusz..., op. cit., s. 155-198.
13 por. J. Krzyżewski. Towarzysko..., przypis 1, s. 16.
14 A. Kokowski. Trzydzieści trzy lata badań..., op. cit., przypis 12, s. 158.
15 por. A. Kokowski. Trzydzieści trzy lata badań..., op. cit., przypis 12. s. 159.
16 A. Kokowski, Trzydzieści trzy lala badań..., op. cit.., przypis 12, s. 163.
17 Ibidem, s. 164-165.
18 Ibidem, s. 169.
19 Ibidem, s. 172.
20 por. A. Kokowski, Trzydzieści trzy lata badań..., op. cit., przypis 12, s. 176-178.
21 por. J. Krzyżewski. Towarowo Regionalne Hrubieszowskie..., op. cit., przypis 1. s. 17.
22 A. Kokowski. Trzydzieści trzy lata badań..., op. cit., przypis 12, s. 178.

AGNIESZKA SKUBIS-RAFALSKA
BYĆ NARODOWI UŻYTECZNYM...

Biuletyn TRH 2010 nr 1-4 (164-167)
BIBLIOTEKA TRH